Rekordowa liczba kibiców oglądała zmagania w Gdynia Rhythmic Stars & Baltic Junior Cup! Teraz czekamy na ME i kwalifikację olimpijską!
Poziom był bardzo wysoki, od małych dzieci po juniorki i seniorki — opowiada Adriana Szymańska, wiceprezes ds. gimnastyki artystycznej Polskiego Związku Gimnastycznego.
I faktycznie, zawodniczki nie mogły narzekać na warunki, jakie stworzyli organizatorzy.
Wiele razy startowałam już w Gdyni i zawsze wszystko było zapięte na ostatni guzik — dodaje Emilia Heichel, jedna z najlepszych zawodniczek polskiej kadry.
Sala jest przyjemna, podejście organizatorów profesjonalne, a do tego możemy rywalizować z najlepszymi zawodniczkami na całym świecie.
Ozdobą niedzielnych startów była tzw. Gala Show, podczas której zawodniczki mogły zaprezentować swoje umiejętności w układach zespołowych. Wzięły w nich udział zarówno uczestniczki tegorocznej edycji Gdynia Rhythmic Stars & Baltic Junior Cup, jak i reprezentacja Polski. Co więcej, układy nie były oceniane przez sędziów, więc zawodniczki na spokojnie mogły porwać wszystkich do magicznego świata gimnastyki artystycznej i sprawdzić się przed docelową imprezą.
Odnotowaliśmy rekordową frekwencję na trybunach, bo układy światowej klasy zawodniczek oglądało ponad półtora tysiąca widzów — cieszy się Anna Mrozińska, dyrektorka turnieju Gdynia Rhythmic Stars i olimpijka z Aten.
Nasze reprezentantki wypadły doskonale i trzymamy kciuki za kolejny dobry start na zbliżających się mistrzostwach Europy. Ostatnia edycja naszej imprezy otrzymała nagrodę prezydenta miasta za najlepsze wydarzenie, więc mamy też motywację do dalszej organizacji na najwyższym poziomie.
Warto wspomnieć, że zawody rozpoczęły się już w czwartek, a jako pierwsze na planszę wyszły najmłodsze zawodniczki z roczników 2014-2016, które startowały w ramach Baltic Junior Cup. W piątek rywalizację rozpoczęły ich koleżanki urodzone w latach 2009, 2010 i 2013. Wtedy odbyło się również oficjalne otwarcie Gdynia Rhythmic Stars & Baltic Junior Cup, a na planszy pojawiły się także juniorki i seniorki startujące w układach z obręczą i piłką. W sobotę w ramach Baltic Junior Cup wystartowały zawodniczki z roczników 2011 i 2012 oraz seniorki.
Następnie startowały już bardziej doświadczone zawodniczki w ramach Gdynia Rhythmic Stars. W kategorii SENIOR-FIG w wieloboju wygrała Lewińska, która wyprzedziła Heichel, a na najniższym stopniu podium uplasowała się Rin Keys. Z kolei w innych seniorskich kategoriach triumfowały Keys (piłka, maczugi, wstążka), oraz Heichel (obręcz).
Imprezę uświetniła strefa atrakcji dla dzieci oraz sala kinowa firmy Vectra – Sponsora głównego imprezy, które w trakcie czterech dni dosłownie pękała w szwach i zgromadziła ponad 1200 dziewcząt i chłopców.
Bardzo się cieszę, że mamy w Polsce tak dużą imprezę, tak dobrze zorganizowaną i miło, że mogłam wziąć w niej udział — mówi Lewińska.
Był to dla mnie ostatni start przed mistrzostwami Europy, więc starałam się wykonać wszystko jak najlepiej. Mocno liczę też na kwalifikację olimpijską, a zostało ostatnie miejsce.
Z kolei Heichel będzie jeszcze szlifować formę przed mistrzostwami Europy podczas zawodów World Challenge Cup w Portugalii.
W Gdyni zrobiłam wszystko co mogłam i jestem zadowolona. Nie oznacza to jednak, że nie może być lepiej, więc wiem, że czeka mnie jeszcze trochę pracy — uśmiecha się zawodniczka.
A organizatorzy już teraz będą myśleć o kolejnej edycji imprezy.
Możemy powiedzieć, że wszystko zakończyło się dużym sukcesem organizacyjnym. Na trybunach mieliśmy całe rodziny, od małych dzieci po dziadków. Nie zabrakło też przedstawicieli mediów, a strefa animacji dla najmłodszych pękała w szwach. Wszystkim dziękujemy za przybycie — kończy dyrektorka zawodów.
Organizatorami turnieju byli Polski Związek Gimnastyczny i Fundacja Corda, we współpracy z pomorskimi klubami: SGA Gdynia, UKS Jantar Gdynia oraz Fundacją Boomerang. Partnerem strategicznym imprezy było Miasto Gdynia, a sponsorem Vectra.